Natalia Tur
Moim zdaniem zdecydowanie tak. Każde z trójki moich dzieci otrzymuje kieszonkowe, łącznie z najmłodszym 5,5-latkiem. Uważam, że nie ma lepszego sposobu, by nauczyć dziecko mądrego dysponowania własnym budżetem, niż kieszonkowe.
Regularne otrzymywanie stałej kwoty na drobne wydatki jest jak przedsmak wypłaty, umożliwia zaplanowanie zakupów i ewentualnych oszczędności w określonym czasie oraz wymusza ustalenie zakupowych priorytetów.
Dziecko może sobie wyliczyć, ile pieniędzy może przeznaczyć na finansowanie swoich zachcianek, a kiedy zacząć oszczędzać, by np. móc kupić sobie coś, o czym marzyło. Samochodzik dla kilkulatka czy słuchawki dla nastolatki kupione za własne pieniądze to wielka radość, satysfakcja i duma. Obserwując moje dzieci, miałam wrażenie, że dysponowanie swoimi pieniędzmi wzmacniało ich poczucie autonomii i sprawczości oraz uczyło je cierpliwości i wytrwałości. Wierzę też, że nauka rozsądnego zarządzania pieniędzmi jest dobrą praktyką, która może im się przydać w przyszłości. Mam więc poczucie, że wyposażam je w cenną umiejętność.
Zauważyłam też, że dysponowanie swoimi pieniędzmi motywowało moje nastolatki do wyjścia z domu i spotkań towarzyskich. To potwierdza się też w badaniach – aż 83% respondentów w wieku od 8. do 18. r.ż. przyznało, że własne pieniądze dają im poczucie swobody.
Nie ukrywam też, że fakt, że moje dzieci otrzymują kieszonkowe, ułatwia mi kontrolowanie rodzinnego budżetu, a mówiąc wprost – asertywne ucinanie ciągłego proszenia latorośli o pieniądze. Zawsze mogę odpowiedzieć: masz kieszonkowe, zarządzaj nim! :)
BNP Paribas Bank Polska Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie przy ul. Kasprzaka 2, 01-211 Warszawa, zarejestrowany w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod nr. KRS 0000011571, posiadający NIP 526-10-08-546 oraz kapitał zakładowy w wysokości 147 676 946 zł w całości wpłacony.