Praktyczne sposoby i przykłady, jak rodzice
mogą angażować dzieci do wspólnego
zarządzania wpływami, planowania
wydatków i oszczędności. A także co robić
w razie niespodziewanych wydatków i jak
motywować dzieci do oszczędzania.
Jestem rodzicem i autorem bloga o edukacji finansowej dzieci i młodzieży dla rodziców
- Sto Monet (lukaszgrygiel.com). Prowadzę lekcje i wykłady w tej tematyce. Zachęcam
innych rodziców do edukacji finansowej swoich dzieci. Pasjonują mnie finanse osobiste.
W wolnych chwilach biegam i słucham podcastów
Celem edukacji finansowej dzieci powinno być przygotowanie ich do zarządzania swoimi pieniędzmi w dorosłym życiu. Jednym ze skutecznych narzędzi rodziców wspierających ten cel jest budżet domowy. Pokazanie dzieciom, na co wydajemy nasze pieniądze jest nie tylko okazją do rozmów z dziećmi o pieniądzach, ale także do kształtowania określonych postaw finansowych.
Nadrzędnym celem prowadzenia budżetu powinno być planowanie i decydowanie, na co wydajemy nasze pieniądze, po to, by ich oszczędzanie było jeszcze łatwiejsze. Warto już na początku wyjaśnić dziecku, po co to wszystko robimy. Dla starszych dzieci pomocne będzie pokazanie, w jaki sposób zapisujemy nasze wpływy i wydatki. Najważniejsze, aby dzieci wiedziały, że mając ograniczony dochód, powinniśmy podejmować takie decyzje finansowe, aby zaspokajać swoje potrzeby, jednocześnie oszczędzając na większe wydatki w przyszłości.
Jak robić to w praktyce?
Jeżeli źródłem Twojego dochodu jest praca na etacie, opowiedz lub pokaż dziecku, czym się zajmujesz i jakie masz obowiązki. Opowiedz, czym zajmuje się Twoja firma i na czym zarabia.
Jeżeli posiadasz dodatkowe źródła dochodu, również opowiedz o nich dziecku. Kwestią sporną może być, czy mówić dzieciom, ile konkretnie zarabiamy. Mój syn, mający 8 lat, wprost mnie o to zapytał, więc uznałem, że mu powiem. Z kolei amerykańska autorka książki „Make your kid a money genius (Even If You're Not): A Parents' Guide for Kids 3 to 23” Beth Kobliner twierdzi, że do pewnego wieku nie powinniśmy mówić, ile zarabiamy, bo czasem są to abstrakcyjne kwoty dla dziecka, oraz ile zarabia nasz partner/partnerka, po to, aby dziecko nie zrozumiało, że któryś z rodziców jest „bardziej wartościowy”.
Bardziej obszerną częścią budżetu jest część wydatkowa. Warto więc w sposób praktyczny wyjaśniać dziecku, na co wydajemy pieniądze w ramach poszczególnych kategorii budżetowych.
Idealnym miejscem do pokazania i uświadomienia dziecku, ile kosztują podstawowe produkty, jest sklep. Tutaj możemy wyjaśnić, dlaczego jedne produkty są droższe od innych oraz jak funkcjonują promocje.
Przy tej kategorii możemy uświadomić dziecko, jakie ponosimy koszty utrzymania domu. A więc na przykład, ile wynosi nasz czynsz i co wchodzi w jego skład. W tym celu warto wydrukować rachunek i pokazać dziecku poszczególne części składowe. Dodatkowo możemy zaznaczyć te koszty, na które mamy bezpośredni wpływ. To również dobra okazja, aby ustalić nasze wspólne domowe zasady mające na celu wspólne oszczędzanie, np.
Jeżeli nasze dziecko otrzymało już od nas swój pierwszy telefon, możemy rozważyć, czy nie powiększyć kieszonkowego o kwotę rachunku za telefon dziecka, po to, aby miało ono poczucie, że partycypuje w kosztach. Jeżeli rachunek byłby przekroczony i wyższy niż regularna i comiesięczna opłata, dziecko musiałoby opłacić go z pozostałej kwoty kieszonkowego.
Warto także pokazać dziecku, jak realizuje się przelew przez internet przy okazji opłacania wszelkich rachunków.
Ważną kategorią w budżecie są nasze zobowiązania. Jeżeli spłacamy kredyty, jest to dobra okazja do wyjaśnienia dziecku zasad ich funkcjonowania. Możemy także rozważyć, czy nie zaproponować dziecku niewielkiej pożyczki. W tym celu najlepiej sporządzić umowę na piśmie, określając zasady jej spłaty z kieszonkowego. To najbardziej bezpieczna i praktyczna forma nauki dziecka o kredytach.
Dzieciom warto uświadomić, że część opłat ponosimy co miesiąc, a niektóre wydatki pojawiają się kilka razy w roku lub co kilka lat. Przykładem są np. wydatki na odzież, remonty, nowe sprzęty, rodzinne uroczystości (np. wesela, komunie).
Jednym ze sposobów, by zaangażować dziecko w rozmowę o tego typu wydatkach, jest na przykład wspólne przygotowanie listy domowych sprzętów i zastanowienie się, które z nich najbardziej szwankują lub z których najczęściej korzystacie, po to, aby spróbować przewidzieć, który sprzęt będzie potrzebował jako pierwszy naprawy lub wymiany. Przy każdym napiszcie kwotę, która stanowiłaby koszt zakupu nowego.
Dzięki takiemu ćwiczeniu w praktyczny sposób pokażecie, jak można ustalić finansowy cel oszczędzania. To najważniejszy element budżetu.
Pokazanie, na co i w jaki sposób oszczędzają dorośli, może być skuteczną motywacją i zachętą do oszczędzania przez dziecko.
Aby tak się stało, dziecko również powinno określić cel, który musi być dla niego atrakcyjny. Czas trwania oszczędzania nie może być zbyt długi, by zniechęcić dziecko do regularnego odkładania części swojego kieszonkowego.
Co warto zatem zrobić?
Pamiętaj, że o sukcesie w finansach osobistych w 80% decyduje postawa, a tylko 20% wiedza, a to oznacza, że o wiele bardziej wartościowe będzie doświadczanie przez dziecko różnych sytuacji związanych z podejmowaniem decyzji niż nauka np. terminologii finansowych. Nie bójmy się zatem włączania dziecka do naszych dorosłych dyskusji o pieniądzach, traktując je jako ważnego partnera w rozmowie.
BNP Paribas Bank Polska Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie przy ul. Kasprzaka 2, 01-211 Warszawa, zarejestrowany w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod nr. KRS 0000011571, posiadający NIP 526-10-08-546 oraz kapitał zakładowy w wysokości 147 676 946 zł w całości wpłacony.